Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2019

#78. TATRZAŃSKI RESET - Dolina Pięciu Stawów i Rusinowa Polana

Nie ma lepszego miejsca na reset niż Tatry. Kiedy w październiku zeszłego roku miałam już wszystkiego serdecznie dość i byłam bardzo, bardzo przebodźcowana, nie pozostało mi nic innego, jak wybrać urlop, spakować plecak i ruszyć na podbój Podhala. Częściowo, po raz pierwszy, także solo. To miał być czas na podładowanie baterii i stuprocentowy selfcare.  😊 Będzie też parę polecajek jedzeniowych oraz noclegowych. Ruszyliśmy z Krakowa z samego rana i o 8 zameldowaliśmy się na parkingu na Palenicy Białczańskiej, gdzie w trójkę – tj. ja, P. oraz nasz kumpel Kingu, ruszyliśmy czerwonym szlakiem do Wodogrzmotów Mickiewicza, by przy nich odbić na szlak zielony, dobrze znaną nam trasą w kierunku Pięciu Stawów Polskich (o których dwukrotnie pisałam już TU i TU ). Pogoda była wspaniała – raz słońce, raz chmury, na niebie odbywał się prawdziwy spektakl. Sama wędrówka minęła spokojnie, leniwie i bez większych problemów, jedynie na górze nas mocno wywiało i było chłodno. Widoki jednak, jak zwykle z

#72. OJCÓW PO RAZ PIERWSZY - ZIELONYM SZLAKIEM

Hola! Lipiec w Tatrach nas nie rozpieszczał – co mieliśmy wolne, to tam istny armagedon. No ale, co by nie siedzieć całego miesiąca z założonymi rękoma (wycieczka do Łodzi się nie liczy!) wczoraj postanowiliśmy wybrać się na spacer w bliższe okolice – do Ojcowa. Choć mieszkamy niedaleko – wstyd przyznać, ja byłam tam raz i tylko pod Maczugą Herkulesa, lata temu, a P. zjeździł okolice na rowerze. Nigdy jednak żadne z nas nie weszło tam na żaden szlak. Jadąc tydzień temu do Łodzi przejeżdżaliśmy właśnie niedaleko Ojcowa i bardzo spodobały mi się skałki widoczne z trasy, dlatego w głowie zaczęłam planować trasę na najbliższą sposobność. I taka oto wczoraj nastąpiła. Trasa mniej więcej wyglądała tak (w rzeczywistości zrobiliśmy więcej kilometrów i przewyższeń przez zabłądzenie oraz kręcenie się w te i we wte :-)). Trasa: Ojców, droga do zamku – Ojców, droga do zamku | mapa-turystyczna.pl Wstępnie mieliśmy zamiar przejść ok. 10 km, jednak pogoda oraz złe samopoczuci