Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2016

#78. TATRZAŃSKI RESET - Dolina Pięciu Stawów i Rusinowa Polana

Nie ma lepszego miejsca na reset niż Tatry. Kiedy w październiku zeszłego roku miałam już wszystkiego serdecznie dość i byłam bardzo, bardzo przebodźcowana, nie pozostało mi nic innego, jak wybrać urlop, spakować plecak i ruszyć na podbój Podhala. Częściowo, po raz pierwszy, także solo. To miał być czas na podładowanie baterii i stuprocentowy selfcare.  😊 Będzie też parę polecajek jedzeniowych oraz noclegowych. Ruszyliśmy z Krakowa z samego rana i o 8 zameldowaliśmy się na parkingu na Palenicy Białczańskiej, gdzie w trójkę – tj. ja, P. oraz nasz kumpel Kingu, ruszyliśmy czerwonym szlakiem do Wodogrzmotów Mickiewicza, by przy nich odbić na szlak zielony, dobrze znaną nam trasą w kierunku Pięciu Stawów Polskich (o których dwukrotnie pisałam już TU i TU ). Pogoda była wspaniała – raz słońce, raz chmury, na niebie odbywał się prawdziwy spektakl. Sama wędrówka minęła spokojnie, leniwie i bez większych problemów, jedynie na górze nas mocno wywiało i było chłodno. Widoki jednak, jak zwykle z

#26. RÓŻANE MASEŁKO DO CIAŁA - BARWY HARMONII

Cześć i czołem! Wiosna w pełni – na zewnątrz temperatury przekraczają dwadzieścia stopni, jeszcze o 20 wieczorem jest jasno a przyjemna aura napawa dobrym samopoczuciem. Nie chcąc zaburzać tegoż porządku przychodzę do Was z recenzją iście wiosennego produktu – różowiutkiego masła do ciała o obłędnym zapachu róży. Produkt, o którym mowa, mam obecnie w dwóch wersjach opakowaniowych, co możecie zobaczyć po samych zdjęciach – różnią się one wagą jak i szatą graficzną. W obu przypadkach jest to jednak to samo masło różane do ciała od BARWY. Pochodzi on z serii Barwy Harmonii, poza nim mamy jeszcze do wyboru wariant oliwkowy, którego nie udało mi się dostać. Masełko ma uroczy, różowy kolor. Po otwarciu pojemniczka i zdjęciu zabezpieczenia, poza kolorem, do naszych nozdrzy natychmiast wdziera się dość mocny, różany zapach. Przyznaję, że na początku bardzo mi on przeszkadzał, jednak z czasem przywykłam. Warto wspomnieć, że nie przepadam za różanymi perfumami, św

#25. 3 KROKI DO IDEALNIE OCZYSZCZONEJ SKÓRY TWARZY - ZIAJA LIŚCIE MANUKA

Cześć! Dziś przychodzę do Was z recenzją trzech produktów, które już od pierwszego użycia stały się moimi must have w walce o oczyszczoną i nawilżoną cerę. Piszę o tym jako osoba, która od zawsze próbowała poradzić sobie z przesuszoną skórą na czole oraz policzkach a także nieprzyjemnym uczuciem ściągnięcia. Moim wybawieniem okazała się Ziaja i seria liście manuka . Produkty, których używam od około sześciu miesięcy to pasta do głębokiego oczyszczania, żel z peelingiem oraz tonik – dokładnie w takiej kolejności. Idealnym dopełnieniem całego rytuału jest jeszcze krem mocno nawilżający z Dermedic – Hydrain 2, jednak o nim napiszę innym razem. Wracając do Ziaji… Kilka słów o: ·          Paście do głębokiego oczyszczania . Ma ona fakturę gęstego, zbitego, drobnoziarnistego peelingu. Bardzo przyjemnie masuje i oczyszcza twarz. Co było dla mnie ważne – nie drapie, nie podrażnia. Nakładam ją okrężnymi ruchami kilka chwil po wejściu do wanny, kiedy buzię mam już ciepłą o

#24. POCOLORUJ SWÓJ ŚWIAT - NAJPIĘKNIEJSZE LAKIERY DO PAZNOKCI

Hej ho! Witam serdecznie po weekendzie majowym! Wypoczęci? Baterie naładowane? U mnie zdecydowanie tak! Dziś przychodzę do Was z krótką recenzją najpiękniejszych lakierów, z jakimi miałam do tej pory do czynienia. Od razu zaznaczę, że trzech z nich już nie posiadam – powędrowały dalej zachwycać i oczarowywać (a przynajmniej mam taką nadzieję!). Nie pamiętam, jak trafiłam na firmę colorowo , zapewne był to czysty przypadek. Przypadek, który sprawił, że moje oczekiwania co do lakierów znacznie wzrosły. Swoje pierwsze cztery sztuki, które dziś zaprezentuje, zakupiłam na świątecznej promocji z dwa-trzy lata temu. Pierwsze wrażenia były bardzo pozytywne, lakiery dobrze kryją – dwie warstwy są wystarczające, i nie odpryskują tak szybko, choć warto zaznaczyć, że lubią ścierać się na końcach. Gdy je kupowałam, to odcień różu i zieleni ( o w bombkę! i do jasnej choinki! ) były dostępne od niedawna, natomiast granatowy i pomarańcz ( gdański blues i złota nitka ) były s