Nie ma lepszego miejsca na reset niż Tatry. Kiedy w październiku zeszłego roku miałam już wszystkiego serdecznie dość i byłam bardzo, bardzo przebodźcowana, nie pozostało mi nic innego, jak wybrać urlop, spakować plecak i ruszyć na podbój Podhala. Częściowo, po raz pierwszy, także solo. To miał być czas na podładowanie baterii i stuprocentowy selfcare. 😊 Będzie też parę polecajek jedzeniowych oraz noclegowych. Ruszyliśmy z Krakowa z samego rana i o 8 zameldowaliśmy się na parkingu na Palenicy Białczańskiej, gdzie w trójkę – tj. ja, P. oraz nasz kumpel Kingu, ruszyliśmy czerwonym szlakiem do Wodogrzmotów Mickiewicza, by przy nich odbić na szlak zielony, dobrze znaną nam trasą w kierunku Pięciu Stawów Polskich (o których dwukrotnie pisałam już TU i TU ). Pogoda była wspaniała – raz słońce, raz chmury, na niebie odbywał się prawdziwy spektakl. Sama wędrówka minęła spokojnie, leniwie i bez większych problemów, jedynie na górze nas mocno wywiało i było chłodno. Widoki jednak, jak zwyk...
Cześć! Dziś przychodzę do Was z dwoma mani , które ostatnio gościły na moich paznokciach. Pierwszy miał nawiązywać do kosmosu – taki artystyczny nieład w kolorach błękitu, czerni, fioletu i różu z dodatkiem złotego. Szczerze powiedziawszy, strasznie się przy nim namęczyłam a dodatkowo moje zabezpieczenie skórek skończyło się ich podrażnieniem. Jednak mimo to, efekt, jaki uzyskałam bardzo mi się spodobał. Do zdobienia użyłam przede wszystkim: ♥ lakieru Colour Alike o wdzięcznej nazwie gdański blues (możesz poczytać o nim tutaj ); ♥ lakieru Bourjois 1 Seconde Gel nr 23 (zobaczysz go tutaj ); ♥ lakieru Golden Rose Color Expert nr 111. A ponadto: Golden Rose Ice Chic o numerku 04, Quiz Safari w kolorze neonowej żółci, lakieru z Yves Rocher z zeszłorocznej kolekcji (w tym roku także do dostania) – nr 51 Citron (użyłam go do stempli [ klik ]), złotego lakieru z Avonu Magic Effect – Gold , dwóch kolorków z Sinful Colors ( Dream On nr 113 – możesz zobaczyć go t...